Dla kogo jest/nie jest odpowiedni
Aby uczciwie odpowiedzieć na to pytanie, spójrzmy na to, co mówi nam standard :
Natura i charakter
Temperamentalny, bardzo aktywny, wytrzymały, łatwo szkolony, szybki w reakcji. Nieustraszony i odważny. Nieufny. Wykazuje nadzwyczajną lojalność wobec swojego właściciela. Odporny na warunki atmosferyczne. Wszechstronny.
Temperamentalny, bardzo aktywny - czeskosłowacki wilczak zazwyczaj posiada te cechy. Chociaż mogą istnieć jednostki, które są wyraźnie leniwe, wolące obserwować aktywność innych niż samodzielnie uczestniczyć, to rasa ogólnie jest aktywna. Jeśli chcemy trzymać się standardu i dostosować do fizjologicznych potrzeb rasy poprzez trzymanie i rozmnażanie psa, właściciel powinien dostarczyć swojemu psu odpowiedniej pracy. Szkolenie, sporty dla psów, czy prywatne aktywności, takie jak jazda na rowerze, hulajnoga, saneczki... Jeśli wilczaki są trzymane przez kilka pokoleń w mieszkaniu, gdzie jedyną aktywnością jest spacer w klatce 1x1m i wieczorny spacer wokół bloku, typowe cechy rasy, takie jak temperament, stopniowo znikną. Pies musi mieć możliwość aktywnego poruszania się w momencie, gdy czuje taką potrzebę, bez uderzania w ściany domowej klatki, wydobywania energii poprzez niekończące się drapanie podłogi klatki lub monotonny ruch wzdłuż zamkniętej korytarza tam i z powrotem. To samo dotyczy całodniowego trzymania w boksie. Nieużywane właściwości organizmu stopniowo zanikają; to prosta genetyka...
Jeśli nalegasz na idealnie utrzymanym ogrodzie, nie bierz wilczaka. Nie możesz zapewnić swojemu wilczakowi codziennej aktywności? Nie masz czasu, aby poświęcić mu swój aktywny czas? Weź inną rasę i nie niszcz tej. Nie zasługuje na to.
Wytrzymały - ta cecha rasy idzie w parze z temperamentem. Ale aby wspierać i przede wszystkim utrzymać tę typową cechę rasy, powinniśmy celowo angażować wilczaka w trakcie życia. Idealne są aktywności takie jak jazda na rowerze, canicross, dogtrekking, hulajnoga, saneczki. Jeśli nauczysz psa aktywnej pracy, w której nie tylko biega, ale także ciągnie, to jest idealne. Takie jednostki to radość użytkowania w dalszym rozmnażaniu. Hodowcy powinni idealnie używać tak aktywnych jednostek w hodowli.
Nie możesz jeździć na rowerze lub biegać, a twój pies spędza spacery na smyczy? Weź inną rasę.
Łatwo szkolony - każdy wilczak powinien mieć pracę. Wszyscy wiemy, że znudzony wilczak jest gorszy niż dynamit. Pies, który żyje na zamkniętym podwórku bez bodźców, spacerów po okolicy i pracy dla głowy, cierpi bardzo. Również wilczak, który cały dzień czeka na właściciela w mieszkaniu, a jedynym bodźcem jest wieczne przyjście właściciela i spacer na smyczy wokół bloku, cierpi również. Nie powiedzą to właścicielowi, bo nie mogą. Dlatego bardzo egoistyczne jest posiadanie wilczaka dla kogoś, kto nie ma na niego czasu. Umieszczają go w mieszkaniu i nie zwracają uwagi na potrzeby psa. Kupują go tylko dlatego, że podoba im się wilczak i po prostu go chcą. Twój pies MUSI mieć zajęcie psychiczne. Każde szkolenie, aktywność, sport.
Czy pojęcie "posiadania wilczaka" dla ciebie wiąże się z patrzeniem na swojego psa trwale żyjącego na podwórku bez możliwości spacerów czy spędzania niekończących się dni w domowej klatce? Weź inną rasę. Albo lepiej żadną.
Odporny na warunki atmosferyczne - to ważna cecha, która czyni wilczaka wilczakiem. Każdy bierze go, bo chce "wilków", a potem wkłada tego "wilka" do ogrzanego mieszkania. To jest całkowicie błędne. Ciało wilczaka musi być wystawione na codzienne i nocne zmiany temperatury, zmiany pór roku, a jego ciało musi rozwijać gęstą zimową sierść z masowym podszerstkiem i letnią sierść. Przynajmniej jeśli chcemy, aby wilczak pozostał wilczakiem, a nie stał się karykaturą po kilku pokoleniach trzymania w mieszkaniu. Każdy hodowca powinien dbać o to, aby osoby zaangażowane w hodowlę żyły ciągle w warunkach sprzyjających typowym cechom rasy. Ponieważ cechy, które nie są wykorzystywane, stopniowo zanikają i ostatecznie znikają. Chcemy przecież mieć wytrzymałą rasę, która poradzi sobie z niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi, tak jak wilki.
Wielu właścicieli twierdzi, jak ich pies chętnie wchodzi do klatki. Czy ten pies doświadczył kłapania w trawie, możliwości rozbryzgania się po ogrodzie, kiedy tylko poczuje potrzebę? Czy doświadczył zabaw z przyjaciółmi przez cały dzień i odpoczynku tylko po wyczerpującej codziennej grze na zewnątrz?
Co myślisz? Czy mieszkaniec takiej klatki był szczęśliwy, że jest zamknięty? Czy widok białych ścian dookoła i sterylne środowisko mieszkania wystarczyły mu? Czy zapachowe bodźce z mieszkania wystarczały?
A z największym prawdopodobieństwem jest zamknięty nawet w nocy. Takie trzymanie (nie tylko) wilczaków powinno być karane i uznawane za znęcanie się.
Na zdjęciu widoczny jest pies wielokrotnie raniący się podczas prób wydostania się z domowej klatki.
Podobało ci się to wydarzenie? Na pewno nie.
Czy twój pies będzie mieszkał przez cały rok wewnątrz domu? Weź inną rasę. Małe, niewymagające miejsca, hodowane przez pokolenia w klimatyzowanych pomieszczeniach.